Pozwólcie, że przedstawię Wam jedyny w swoim rodzaju róż Cheek Pop z najnowszej, limitowanej kolekcji Clinique. Must have dla wszystkich uzależnionych od rożu do policzków!
Nie wyobrażam już sobie wykonania makijażu bez różu, czy w moim mejkpie czy w pracy. Ostatni element, który sprawia, że dzieło jest doskonałe.. wisienka na torcie. Dlatego te kolorowe maleństwa marki Clinique pasują idealnie do mojej ciągle rosnącej kolekcji roży.
Muszę przyznać, że natychmiast przyciągneły moje spojrzenie na sklepowej półce. Uroczy kształt stokrotki i cudowne kolory wyglądały kusząco.
W momencie testowania pierwszego z róży wiedziałam , że kupię wszystkie! Kolory nie są aż tak intensywne jak wydają się w opakowaniu, a co urzekło mnie w nich najbardziej to fakt iż rewelacyjnie się blendują, można nimi “budować “ makijaż policzków.. powiem nawet, że im więcej nakładamy tym lepiej :) Każda następna warstwa dodaje policzkom subtelnego koloru bez efektu “zmalowania”. Łatwo je kontrolować, a każdy odcień jest wyjątkowy.
Szczerze? To najlepsza formuła różu na jakiej kiedykolwiek pracowałam z taka łatwością, a nakładanie tego produktu to prawdziwa przyjemność! Daje przepiękne satynowe wykończenie, które trwa przez cały dzień. Jestem oczarowana wszystkimi odcieniami, a na co dzień używam koloru “Peach Pop”.
Polecam!
KS
COMMENTS