Moja znajomość z marką Clinique trwa już jakiś czas. Przedstawiłam wam już całkiem pokaźny zestaw kosmetyków, które testowałam na własnej skórze. Minęło kilka miesięcy, a znajomość przerodziła w całkiem trwałą przyjaźń. Dziś chciałam opowiedzieć wam o rezultatach dalszych testów i zaprezentować kolejne kosmetyki, które sprawdziłam.
Jeśli zastanawiacie się wciąż nad wyborem trafionych prezentów gwiazdkowych, to produkty Clinique z całą pewnością sprawią radość każdej obdarowanej. Wszystkie te kosmetyki łączy uniwersalizm – podkreślają delikatnie kobiece walory i świetnie sprawdzają się w codziennej pielęgnacji oraz makijażu. Ale przejdźmy już do testowania…
- Lotion nawilżający Moisture Surge™ Hydrating Lotion
Zaczynamy od pielęgnacji. Lotion z formułą błyskawicznego nawilżenia. Przygotowuje skórę do aplikacji kremów o bogatym składzie, zabezpieczając przed utratą wilgoci. Sprawdzony (i jak zawsze w przypadku Clinique bezpieczny) skład zamyka w skórze cząsteczki wody, zapewniając gładką, elastyczną i jędrną skórę. Produkt wspaniale sprawdza się w roli bazy przygotowującej pod krem, a później makijaż, dając skórze solidny zastrzyk ultra mocnego nawilżenia. Sprawdza się także po całym dniu w roli wieczornego odpoczynku dla skóry po oczyszczeniu twarzy i przed nałożeniem ulubionego kremu. Lotion ma bardzo lekką, wodnistą konsystencję, dzięki czemu błyskawicznie się wchłania i bardzo przyjemnie się nakłada. Twarz nabiera dosłownego blasku, wygląda jak zroszona wodą. Nawilżenie czuć – skóra przestaje być nieprzyjemnie napięta i ściągnięta, wyraźnie się wygładza i nabiera kojącej miękkości.
· Płyn do demakijażu Take The Day Off Makeup Remover For Lids, Lashes & Lips
Dwufazowy płyn ma specjalnie opracowaną formułę, ułatwiającą usunięcie nawet mocnego makijażu, łącznie z produktami wodoodpornymi. Przeznaczony jest do całej twarzy – także oczu i ust. Jest testowany dermatologicznie, sprawdza się w przypadku osób noszących soczewki kontaktowe i wrażliwców, którzy źle reagują na agresywne kosmetyki do demakijażu. Przy całej swojej łagodności, jest naprawdę skuteczny i bez trudu radzi sobie z opornymi produktami. Nie wymaga tarcia, naciągania skóry i uporczywego powtarzania czynności do skutku. Wystarczy wymieszać (formuła dwufazowa), nałożyć na płatek kosmetyczny, przytrzymać przez krótką chwilę w oczyszczanym miejscu (na przykład na zamkniętej powiece) i lekko przetrzeć. Po oczyszczeniu twarz należy opłukać wodą i voila! Skóra jest doskonale oczyszczona, nie jest ściągnięta, wysuszona, ani podrażniona.
· Żel ujędrniająco–modelujący Smart Clinical MD Multi-Dimensional Age Transformer Resculpt
Żel ujędrniająco – modelujący anti-aging. Produkt został stworzony z myślą o problemach skóry z oznakami starzenia. Napina skórę, koryguje owal – szyja, podbródek i żuchwa, ujędrnia, poprawia kontur oraz nawilża. Słowem, robi wszystko co powinien, aby twarz wyglądała promiennie i młodo. Bezpieczny skład z lipidami, ekstraktem ze słodkich migdałów i czerwonych alg – wspiera procesy odnowy i odbudowy na poziomie komórkowym, powodując efekt naturalnego napięcia i tworzy na skórze warstwę ochronną, która świetnie maskuje drobne niedoskonałości. Ma lekką formułę, która szybko się wchłania i świetnie przygotowuje twarz do makijażu, pozostawiając promienną, gładką buzię. Zdecydowanie jest wart zamieszkania na stałe w mojej kosmetyczce!
- Balsam do demakijażu Clinique Take The Day Off Cleansing Balm
To bardzo ciekawy produkt, który zaskakuje konsystencją. W przeciwieństwie do większości produktów oczyszczających, ten nakładamy na twarz opuszkami palców. Balsam po otworzeniu opakowania ma gęstą, kremową konsystencję, przypomina odrobinę masła kosmetyczne. Pod wpływem ciepła skóry zmienia się jednak bardzo szybko w delikatny olejek, który bardzo łatwo rozprowadza się na skórze. Po wmasowaniu delikatnymi ruchami w oczyszczaną powierzchnię skóry, należy go zmyć wraz z rozpuszczonymi pod jego wpływem produktami makijażowymi. Pozostawia jedwabiście gładką, delikatnie nawilżoną skórę o aksamitnym wykończeniu. Dzięki swojej unikalnej formule jest niezwykle wydajny, wystarczy zaledwie odrobina.
- Płyn złuszczająco-oczyszczający Clinique Clarifying Lotion 3
Świetny produkt oczyszczający do delikatnej skóry twarzy. Oczyszcza pory, redukując ich widoczność i reguluje wydzielanie sebum. Dzięki jego łagodnemu działaniu, na skórze nie tworzą się niedoskonałości, jest czysta, a dzięki delikatnej formule nie pozostaje napięta, ściągnięta i wysuszona. To jeden z produktów serii „3 kroki”, może być jednak używany także samodzielnie. Całkiem przyjemny w użyciu – wystarczy nałożyć na płatek kosmetyczny i przetrzeć skórę twarzy, tym razem jednak omijając oczy. Po oczyszczeniu i dosłownie kilku sekundach na odparowanie, można na skórę nałożyć produkt nawilżający.
- Scrub - kuracja dla szorstkiej skóry ciała Clinique Sparkle Skin Body Exfoliating Cream
Bardzo ciekawa propozycja dla często pomijanych, problematycznych obszarów, które bywają nieprzyjemnie szorstkie – łokci, kolan czy pięt. Scrub ma dwojakie działanie – dzięki granulkom mechanicznie wspiera usunięcie martwego naskórka, pozostawiając gładką, gotową do nawilżenia skórę, a dzięki aktywnym składnikom, pobudza skórę na poziomie komórkowym do rewitalizacji i przygotowuje do wchłaniania dobroczynnych składników preparatów nawilżających. W moim zestawie kosmetycznym to absolutne must have zimą – kiedy skóra jest przesuszona i zakryta warstwami ubrań. Bardzo przyjemny sposób użycia – scrub rozprowadzamy i wmasowujemy mokrą dłonią. Może być stosowany na całym ciele (z naciskiem na problematyczne obszary) – z pominięciem skóry twarzy oraz szyi. Po masażu należy go spłukać wodą.
- Tusz do rzęs Clinique High Impact Lash Elevating Mascara
W testach nie pominęłam również produktów do makijażu. Zaczynamy od mascary. Nowość Clinique zapowiada uniesienie bez obciążania. Sprawdziłam – faktycznie bardzo lekka konsystencja musu, nie skleja rzęs, nie tworzy grudek i nie powoduje ich osiadania pod ciężarem kosmetyku. Łatwo się rozprowadza (od nasady ku górze ruchem podkręcającym). Tusz w istocie zapobiega opadaniu włosków, podtrzymuje je w pięknie wywiniętej pozycji przez bardzo wiele godzin. Nie kruszy się i nie rozmazuje. Dobry skład dba o zdrowie rzęs – bogaty w olejki, witaminy i składniki odżywcze, pielęgnuje włoski, nawilżając je i eliminując łamliwość. Wygodna, zwężona szczoteczka pozwala dosięgnąć także krótkie rzęsy i starannie wykonać makijaż na całej długości powieki.
- Cienie do powiek Clinique Lid Pop 08 Petal Pop
Każda kobieta wie, że cieni do powiek nigdy za wiele ;). Tym razem spróbowałam cieni z serii Lid Pop w odcieniu brudnego różu – 08 Petal Pop. Wiecie już, że odcień "Cream Pop" jest moim absolutnym faworytem ;) Cień ma prasowaną formę, a jego aksamitna konsystencja pozwala bardzo łatwo aplikować i rozprowadzać produkt na powiece. Producent zapowiada nową jakość – opatentowany proces powolnego wypiekania pigmentu. Faktycznie, cienie są doskonale napigmentowane – kolor na skórze nie odbiega od tego w opakowaniu. Po kilku godzinach na oku cienie pozostają intensywne, nie kruszą się, nie rolują w zgięciu powieki, nie obsypują (również podczas aplikacji). Jako wisienka na torcie – mają wyjątkowo uroczą formę tłoczenia w kształcie pięknego kwiatka. Są dostępne w bardzo fajnej gamie kolorystycznej – na pewno sięgnę po kolejne.
- Matowe cienie do powiek Clinique All About Shadow Soft Matte / Purple Pumps
Aksamitne, pudrowe cienie do powiek – długotrwała formuła. Jak inne, testowane przeze mnie cienie Clinique, te są również doskonale napigmentowane. Intensywny kolor nie traci na mocy po aplikacji na powiekę. Cienie ładnie się rozprowadzają i pozwalają rozcierać. Nie obsypują się, nie kruszą i nie zbierają w zgięciu powieki. Zgrabne, estetyczne opakowanie pozwala bez trudu wrzucić do podręcznej kosmetyczki w torebce. Ja wybrałam wersję matowego wykończenia (Soft Matte) w kolorze pięknego, energetycznego fioletu – Purple Pumps. Dostępne są także w wydaniu Soft Shimmer (lekko połyskujące) oraz Super Shimmer (z mocnym połyskiem), no i oczywiście w wielu pięknych odcieniach do wyboru.
- Róż do policzków Clinique Blushing Blush Powder Blush / Precious Posy
Róż do policzków w wygodnej, prasowanej formie zamkniętej w zgrabnym, eleganckim opakowaniu z podręcznym pędzelkiem. Można o nim powiedzieć wiele – kolor z jednej strony jest pięknie nasycony, zawiera bardzo delikatne, rozświetlające drobinki, z drugiej, jest na tyle delikatny, że pozwala się bez trudu rozprowadzać, tworząc promienne wykończenie codziennego makijażu bez efektu plam. Jedwabista formuła umożliwia samodzielne budowanie intensywności koloru – od bardzo łagodnego muśnięcia, po mocniejszy efekt do makijażu wieczorowego. Na skórze pozostawia trwały kolor – nie traci intensywności, nie obsypuje się, po wielu godzinach wciąż wygląda ładnie i świeżo.
- Puder w kamieniu Clinique Almost Powder Makeup SPF 15 / 05 Medium
Puder w kamieniu w opakowaniu z lusterkiem i gąbką do aplikacji. Bardzo lekka formuła – do wykończenia makijażu całorocznego lub jako bardzo lekkie krycie latem. Mineralna formuła nie zatyka porów, nie powoduje efektu maski. Delikatna konsystencja pozostawia aksamitne wykończenie, tworząc na twarzy piękny i naturalny efekt idealnie zdrowej skóry. Dodatkowym atutem jest ochrona SPF, zabezpieczająca przed szkodliwym działaniem promieni UV. Ja wybrałam odcień średni, ale dostępna jest oczywiście cała gama kolorystyczna.
- Pomadka do ust Clinique Even Better Pop Lip Colour Foundation / 02 Gauzy
Pomadki do ust to kolejne produkty, których nigdy zbyt wiele ;). Ta pomadka ma bardzo delikatną, kremową konsystencję. Niezwykle łatwo rozprowadza się na ustach, a gama kolorystyczna powstała z myślą o podkreśleniu naturalnego odcienia ust. Pozwala stworzyć efekt dziennego, niezwykle naturalnego makijażu. Kolor jest bardzo trwały – niełatwo go „zjeść”, usta są nawilżone i aksamitnie miękkie. Ja postawiłam na odcień 02 Gauzy, do wyboru macie o wiele więcej – wszystkie wyglądają bardzo zachęcająco.
Podobnie jak w pierwszej edycji moich testów, i tym razem żaden z produktów Clinique mnie nie rozczarował. Sprawdzają się na co dzień, są wygodną formą pielęgnacji – oczyszczania i nawilżania, kolorystyka oferty trafia w moje potrzeby, a ładne opakowania zachęcają do zabrania ze sobą – nie rozstając się z nimi ani w domu, ani poza nim.
Jeśli szukacie gwiazdkowych prezentów - wysokiej jakości kosmetyków dla kobiet, które cenią sobie jakość, elegancję i zdrowie skóry – z tych wyborów będziecie bardzo zadowoleni (i Wy i Panie, które nimi obdarujecie).
A pozostając w świątecznym klimacie, chciałabym złożyć Wam życzenia :)
Kochani! Życzę Wam, żeby Święta przyniosły każdemu wytchnienie, spokój i radość w atmosferze rodzinnej bliskości i ciepła. Niech ogarnie Was świąteczna magia i przyniesie mnóstwo uśmiechów. Wykorzystajcie ten czas dla siebie i tych, których kochacie. A pod choinką znajdźcie najpiękniejsze, wymarzone prezenty!
Wesołych Świąt!
COMMENTS